Korzenie – źródło zdrowia i urody
Korzenie są niezwykle istotnym surowcem leczniczym, który często traktowany jest po macoszemu. A ich optymalny czas zbioru to wczesna wiosna lub późna jesień. Korzenie to źródło zdrowia i urody.
Korzenie są niezwykle istotnym surowcem leczniczym, który często traktowany jest po macoszemu. A ich optymalny czas zbioru to wczesna wiosna lub późna jesień. Korzenie to źródło zdrowia i urody.
Z pomocą ziół, owoców i przypraw możemy wejść w Nowy Rok zdrowi, odporni na infekcje i pełni energii. Jestem pewna, że są to stałe punkty na Waszej liście noworocznych postanowień 🙂
Igliwie w kuchni to smakowity i bardzo aromatyczny dodatek. A zima i przymrozki to najlepsze co może je spotkać 🙂
Kocham wiosnę! Kiedy wszystko budzi się do życia i pojawiają się ziołowe cuda. To mój czas na nowe, ziołowe eksperymenty, ale też sprawdzone, wytęsknione przepisy. Dziś w nich zagościły fiołek, podbiał, mniszek i pokrzywa. Moje wiosenne wariacje ziołowe – część pierwsza!
Forsycja w kuchni i apteczce, ale też kosmetyce, znalazła bardzo wiele zastosowań. Zwłaszcza, że obsypuje się kwiatem bardzo obficie i aż żal z tej obfitości nie skorzystać!
Aspiryna prosto z drzewa to moja najświeższa zdobycz. Wierzba obficie obsypała się baziami a kora kryje w sobie świeże soki i można zrobić zapasy 🙂 Zwłaszcza teraz gdy czekamy na wiosnę i nasza odporność jest osłabiona.
Za oknem coraz więcej słońca dlatego i pączków prosto z lasu można zebrać coraz więcej 🙂 Dziś więc kontynuuję wątek prozdrowotny i kulinarny moich leśnych zbiorów na przełomie lutego i marca.
Nieśmiało i powoli nadchodzi wiosna. Widoczną jej oznaką są rozwijające się wokół pączki drzew i krzewów oraz rozkwitające kwiaty. Pączki prosto z lasu! I to właśnie na nich skupię się na chwilę, ponieważ tkwi w nich bardzo duży leczniczy potencjał.
Zimowy krajobraz za oknem zaprasza do spacerów w głąb lasu. Spokój i cisza sprzyjają dłuższym wyprawom w trakcie których można się nawet pokusić o rozpalenie ogniska i zrobienie dzikiej herbatki w plenerze. Zimowa herbata z darów lasu – samo zdrowie ! Przepis jest bardzo prosty !
Większość z nas okres grzybobrania kojarzy głównie z jesienią- nic bardziej mylnego. Zima to świetny czas na zbiory tych mniej popularnych, a jakże smakowitych grzybów nadrzewnych i nie tylko. Są trudne to do pomylenia gatunki i warto na stałe włączyć je do zimowego jadłospisu.
Od najstarszych lat sztuka doprawiania potraw nierozerwalnie łączyła się z ziołolecznictwem. W średniowieczu w skromnych przydomowych ogrodach jako rośliny przyprawowe rosły m.in.: kminek, kolendra, chrzan, gorczyca.