Octy żywe z owoców i ziół

Octy żywe z owoców i ziół to mikstury o bardzo wszechstronnym zastosowaniu. Sprawdzają się w kuchni, spożywczo, prozdrowotnie lub kosmetycznie. Można je stworzyć praktycznie ze wszystkiego, a każdy eksperyment gwarantuje ciekawe rezultaty i niespotykane doznania smakowo- zapachowe. Uwaga: octowanie wciąga 🙂

Już od dawna wielu lat jestem zaangażowana w robienie domowych octów. Przetestowałam robienie octów z owoców, ziół, igliwia, przypraw, a nawet z grzybów czy obierek warzywnych. Nie bałam się też eksperymentów z maceracją ziół i kwiatów w już dojrzałych octach. Wyspecjalizowałam się w robieniem octu jabłkowego z dzikich jabłek czy winogronowego. A sezonowo tworze bardziej nieoczywiste octy jak wiśniowy, jarzębinowy, sosnowo – świerkowy czy arbuzowy. Tworzę również octy typowo kosmetyczne jak nawłociowy czy jasnotowo- żółtlicowy.

Octy domowe tworzone przeze mnie to octy żywe z owoców i ziół. Wykonane tradycyjną metodą naszych babć, pozostają aktywne biologicznie. Dlatego gotowego octu nie powinno się przechowywać w lodowce. Straci on wówczas swoją aktywność biologiczną i właściwości prozdrowotne.

Często odpowiadam na pytanie do czego właściwie można te octy wykorzystać. Pisząc najogólniej to można je wykorzystać kulinarne, leczniczo, kosmetycznie i gospodarczo. Każdy posiada swoje szczególne walory. Niektóre sprawdzą się we wszystkich wymienionych dziedzinach inne zaś są niejadalne, ale np. świetnie sprawdzą się w kosmetyce. Tak na przykład ocet grzybowy doskonale się nada do kulinariów, ale w kosmetyce już raczej nie 🙂

PRZECIWSKAZANIA

Picia octu powinny unikać osoby cierpiące na dolegliwości związane z żołądkiem – wrzody, nadżerki, uszkodzona błona. Powinny go również unikać osoby z problemami z wątrobą. Pamiętajmy też, że długotrwałe picie octu wypłukuje wapń z kości oraz może uszkadzać szkliwo.

1. Octy żywe z owoców i ziół w kuchni

Jak wykorzystać octy w kuchni? Najbardziej oczywiste wykorzystanie to zakwaszanie potraw. Dodaję np. łyżeczka do sosu czy sałatki. Wychodzi mi z jego pomocą doskonały domowy winegret. Wystarczą 2 łyżeczki octu domowej roboty na 4 łyżki oliwy z oliwek (lub innego oleju zimno tłoczonego). Dodaję 1 łyżeczkę musztardy oraz przyprawy. Do tego szczypta soli morskiej i świeżo mielonego pieprzu. Jeśli lubicie sami robić sosy i dipy to ocet domowy może się przydać do wykonania własnego chutneya, musztardy, ketchupu czy majonezu.

Dla smakoszy ocet może stanowić dodatek do galaretek mięsnych czy też marynat mięsnych np. na grilla. Pomyślcie o marynatach w occie sosnowym czy świerkowym! Jeśli uda Wam się wytworzyć mocny ocet to możecie w nim po przegotowaniu z powodzeniem robić przetwory. Polecam wypróbować na przykład marynowane gruszki. Może w occie kawowym z przyprawami? Brzmi bardzo apetycznie? Moc octu domowego waha się w przedziale 6-7%. Jest ona w dużej mierze zależna od ilości cukru wsypanego do przerobienia w trakcie fermentacji octowej.

2. Octy żywe z owoców i ziół w apteczce

Odpowiednio przygotowany ocet wspomaga odporność czy trawienie. Popularny jest „napój mocy” pity rano na czczo. Dodaje energii, przyspiesza przemianę materii, wspomaga odchudzanie. Pomaga w trawieniu tłuszczy. Wystarczy dwie łyżeczki octu np. jabłkowego czy winogronowego połączyć z dwiema łyżeczkami miodu i zalać szklanką wody. Polecam wam przygotować taki napój wieczorem i wypić z samego rana. Dla pobudzenia trawienia zaleca się również picie rozcieńczonego octu na 15 minut przed posiłkiem. Taki napój pobudzi przemianę materii.

W zależności od wykorzystanego surowca ocet ma też inne właściwości wynikające z użytego surowca. Na przykład ocet marchewkowy zawiera karoten, a ten z dzikiej róży witaminę C. Łyżeczka octu wlana do szklanki wody i wypijana regularnie obniża również gorączkę i hamuje rozwój infekcji. Ocet wyrównuje równowagę zasadowo – kwasową organizmu oraz pomaga w usuwaniu toksyn zgromadzonych w organizmie. Jak widzicie jego właściwości leczniczych jest wiele dlatego namawiam Was, aby z nich korzystać.

3. Octy żywe z owoców i ziół w kosmetyczce.

Jako przykład wykorzystam najłatwiej dostępny ocet jabłkowy. Ma on w kosmetyce cały szereg zastosowań i można go z powiedzeniem w tych przepisach zastąpić innymi octami domowymi. Ocet jabłkowy ma właściwości antybakteryjne, przeciwgrzybiczne i przeciwzapalne. Stosowany zewnętrznie pomaga likwidować trądzik, redukuje blizny i dodaje włosom blasu, zmniejsza problem z łupieżem. Zawiera enzymy, które zmniejszają wydzielanie sebum oraz przyspieszają gojenie niedoskonałości.

Tonik: Jedną część octu jabłkowego mieszam z czterema częściami wody. Przed użyciem wstrząsam i używam po umyciu twarzy rano i wieczorem przy pomocy płatka kosmetycznego. Po 10-15 minutach musisz zmyć twarz chłodną wodą.

Okłady z octu na zmarszczki mimiczne: Wymieszaj 1/2 litra zimnej wody mineralnej z 5 łyżkami octu. Nasącz roztworem wacik kosmetyczny i połóż na twarzy, w miejscu zmarszczek. Po 10 min. zdejmij kompres i opłucz skórę chłodną wodą. Okłady możesz stosować codziennie.

Płukanka do włosów: Po myciu włosów nałóż na nie ocet jabłkowy. Zostaw na pół godziny a następnie spłucz żeby pozbyć się zapachu. Płukanka z octu nada włosom blasku i zapobiegnie ich wypadaniu. Działa również przeciwłupieżowo. Ocet możesz wmasowywać w skórę głowy również przed myciem włosów. Zostaw go na kilka minut a zadziała kojąco na skórę głowy na przykład przy infekcjach skórnych. Ograniczy swędzenie i łuszczenie się skóry, zmniejszy łupież.

Jak wspominałam wcześniej niektóre octy są stosowane tylko kosmetycznie.

Ocet nawłociowy zrobiłam na kwitnącym zielu nawłoci. Wyciągi z nawłoci wykorzystaj do przemywania skóry łojotokowej, z trądzikiem, zapaleniem mieszków włosowych. Posiadają właściwości antyseptyczne, przeciwzapalne, osuszające i ściągające. Ocet nawłociowy pięknie się pieni dzięki zawartości saponin. Zatem polecam taki ocet do włosów, do kąpieli oraz jako tonik.

Ocet domowy jasnotowo- żółtlicowy z jasnoty białej i żółtlicy owłosionej. Żółtlica w postaci octu użyta zewnętrznie świetnie poradzi sobie z leczeniem AZS, łuszczycy, ran, czy też innych problemów skórnych. Poza tym działa antybakteryjnie, przeciwzapalnie i przeciwalergicznie. Jest bogata w potas, żelazo i krzem. Ziele jasnoty białej jest bogate w cenne dla zdrowia składniki jak flawonoidy i garbniki. Wykazuje działanie przeciwzapalne, uszczelniające naczynia krwionośne, regenerujące, oczyszczające. Wspomaga leczenie trudno gojących się ran i trądziku.

Na koniec mam dla Was prosty przepis na ocet jabłkowy 🙂

Osobiście wykorzystuje obierki z dzikich jabłek. Można ich znaleźć w sezonie cała masę. W smaku dzikie jabłka nie zawsze są rarytasem ale do produkcji domowego octu są moim zdaniem najlepsze.

Duży słój wypełniam jabłkowymi obierkami do około 2/3 jego pojemności. Następnie zalewam je przegotowana lub filtrowaną wodą. Woda musi być ostudzona. Jeśli chodzi natomiast o filtrowanie to istotne jest z tego względu, że należy się pozbyć z wody chloru. Na każdy litr wody dodaję 4 czubate łyżki cukru. Słoik zabezpieczam gazą z gumką. Aby był możliwy proces fermentacji niezbędny jest dopływ powietrza.

Następnym ważnym krokiem jest mieszanie nastawu wyparzona drewnianą łyżką. Czynność tą powtarzam codziennie. Dlaczego to takie ważne? Obierki, tak samo jak inne surowce, mają tendencję do wypływania na powierzchnie. Jest to bardzo niekorzystne ponieważ wówczas może się nią nich utworzyć kożuszek pleśni. Jeśli tak się stanie nastaw nadaje się tylko do wyrzucenia gdyż staje się rakotwórczy. Zwykle po upływie około 3-4 tygodni surowiec opada na dno. Kiedy tak się stanie ocet można odcedzić i odstawić do dojrzewania na około miesiąc. Nadal musi być zapewniony dopływ powietrza! Dopiero po tym czasie rozlewam ocet do butelek.

A jeśli chcecie samodzielnie spróbować swoich sił w tworzeniu octów polecam mój ziołowy zeszyt pt. “OCTY DLA KAŻDEGO – czyli o fermentacji octowej słów kilka”.

Mam nadzieję, że ta garść informacji rozjaśniała Wam nieco w głowie 🙂 Octy żywe na dziko to temat baaaardzo szeroki ! W razie pytań zapraszam Was do komentowania pod wpisem !