Igliwie w kosmetyce

Igliwie w kosmetyce to ciekawy pomysł na zimowe wariacje ziołowe. Ku zaskoczeniu, to właśnie zima jest najlepszym momentem na zbiór igliwia drzew leśnych – świerka, sosny, jodły. Wtedy ma ono największe stężenie witaminy C oraz bogactwo olejków eterycznych, garbników, żywic, itp. Zbieramy igliwie lub całe gałązki z pączkami. I nie mylimy tego surowca z wiosennymi przyrostami sosny, tymi jasnozielonymi, z których robi się syrop 😉 Zimą zbieramy igliwie lub całe gałązki, wiosną młode przyrosty i zielone szyszki. Wszystkie gatunki sosny i świerka się nadadzą do naszych ziołowych eksperymentów, a także jodły. Ewentualnie daglezji ale w mniejszym stopniu.

Igliwie w kosmetyce – LEŚNA KĄPIEL

Jak wykonać sól leśną do kąpieli ?

Sól (jodowaną kuchenną, kłodawską, himalajską lub inną) ucieramy w moździerzu z drobno pociętym, świeżym igliwiem , aż nabierze jasnozielonej barwy i intensywnego, leśnego aromatu. Można na koniec przesiać przez sito. Do soli możemy również dołożyć łyżkę ulubionego oleju np. z pestek winogron, oliwy z oliwek. Albo, jeśli mamy pod ręką, drogocennego oleju zimnotłoczonego np. z pestek malin, nasion czarnuszki, itp. Leśną sól wsypujemy bezpośrednio do wanny do gorącej wody lub do woreczka (bawełnianego/ z gazy) i zawieszamy go pod strumieniem gorącej wody.

Jak działa taka kąpiel ?

Aromaterapeutycznie dzięki olejkom eterycznym: odtyka górne drogi oddechowe, działa na nie przeciwzapalnie, przeciwwirusowo, ponadto redukuje napięcie mięśni, obniża poziom stresu, działa relaksująco i rozluźniająco. Sól w kąpieli dodatkowo odciąża pracę narządów wewnętrznych oraz pobudza mikrokrążenie skóry. Taka kąpiel przypomina relaksujący spacer po lesie. Zainspirowana sosnowym lasem stworzyłam sosnową sól do kąpieli o działaniu odprężającym 🙂

Leśna kąpiel bez soli ?

Tak tak 🙂 Nie ma konieczności ucierania soli z igliwiem, by wykonać kąpiel pachnącą lasem. Można z powodzeniem zrobić mocny wywar z igliwia lub odwar z rozdrobnionych, zdrewniałych gałęzi z pączkami i igłami.

Oto przepis: świeże lub suche igliwie lub całe gałęzie z pączkami rozdrabniamy na kawałki, ok. 0,5-1 kg surowca zalewamy 5 L wody, gotujemy 5-10 minut pod przykryciem na wolnym ogniu, odstawiamy na 20 minut do naciągnięcia, przecedzamy. Taki mocny wywar wlewamy do wanny i dopełniamy ciepłą wodą. Oczywiście zarówno witamina C, jak i olejki eteryczne nie lubią wysokich temperatur, zatem zasadne jest maksymalne skrócenie gotowania, musimy się liczyć z ich częściową stratą. Nie umniejsza to jednak znacząco walorom prozdrowotnym i przyjemności z kąpieli.

Igliwie w kosmetyce – LEŚNY TONIK

Wywar z igliwia może posłużyć jako tonik do przemywania oczyszczonej wstępnie skóry. Można też wlać go w butelkę z atomizerem i spryskać taką mgiełką twarz, ciało czy włosy. Należy jednak pamiętać o tym, że taki tonik parzymy na bieżąco do użycia, nie nadaje się on do dłuższego niż doba przechowywania, nawet w lodówce. Z dobrych wieści: nadmiar wywaru z igliwia można z powodzeniem wypić zamiast herbaty – dostarczy organizmowi witamin i mikroelementów. Nie zaleca się picia wywaru z igliwia dla kobiet w ciąży. Wykorzystałam igliwie i pączki świerka i sosny również w Herbacie na badylach 🙂

Igliwie w kosmetyce – LEŚNY OCET

W łatwy sposób można też w domowym zaciszu wykonać aromatyczny, leśny ocet domowy, który sprawdzi się i w kosmetyce, i w kuchni. Przepis taki jak dla domowego octu jabłkowego, tylko surowiec bazowy inny. Rozdrobnionego igliwia wysypujemy ok. 1/2 słoika, dopełniamy wodą do ¾ słoika. Na każdy litr wlanej wody dodajemy ok. 4-6 łyżek cukru. Możemy dodać jakiś owoc np. cytrynę czy jabłko – co mamy pod ręką w domu i mogłoby się zmarnować. Przykrywamy ścierką i zabezpieczamy gumką. Od tej pory codziennie mieszamy. Po ok. miesiącu, jak nastaw przestanie pracować, na wierzchu pojawi się matka octowa (galaretowata warstwa), a całość pachnieć zacznie octem, odcedzamy i butelkujemy szczelnie zakręcając. Ocet sosnowy ma czarujący aromat sosnowego lasu, jest bogaty w witaminę C i drogocenne olejki eteryczne. Mnie zachwyciła ostatnio zapach octu sosnowo lawendowego ! 🙂

Możemy również wykorzystać domowej roboty ocet jabłkowy. Zalewamy nim świeże igliwie i je w ten sposób macerujemy w occie. Po ok 2 tygodniach odcedzamy i ocet o aromacie lasu gotowy. Taki ocet rozrobiony z wodą (w proporcji orientacyjnie 1:4-1:8) to naturalny tonik, oczyszczający skórę, usuwający nadmiar sebum, o działaniu przeciwzapalnym, przeciwtrądzikowym.

Igliwie w kosmetyce – LEŚNY OLEJEK

Świeże igliwie drzew leśnych można też macerować w tłuszczach, zarówno płynnych (olej sosnowy), jak i stałych (maść choinkowa).

Olej choinkowy, a tak naprawdę macerat olejowy na igliwiu, to prosty, domowy kosmetyk o wszechstronnym zastosowaniu. Może służyć do masażu, jako emolient do kąpieli, do olejowania włosów czy demakijażu metodą ocm. Wystarczy rozdrobnione igliwie spryskać alkoholem (ok 70%), odczekać 30 minut i zalać je zimnym lub letnim olejem. Olej dobieramy wedle uznania np. ze słodkich migdałów, słonecznikowy lub z pestek winogron. Zostawiamy do maceracji na ok. 2 tygodnie, po czym odcedzamy. Olej nabierze leśnego aromatu oraz właściwości kosmetycznych o których więcej poniżej. Ponadto baza olejowa użyta w kąpieli czy bezpośrednio na skórę wesprze jej płaszcz hydrolipidowy, czyli ochroni przed utratą wody oraz przed niekorzystnym wpływem czynników zewnętrznych. Aktualnie u mnie gości jodłowy olejek do masażu 🙂

fot. maceracja w oleju igliwia świerkowego

Igliwie w kosmetyce – LEŚNE MAZIDŁO

Maść choinkowa to nic innego jak maceracja igliwia i pączków w oleju (najczęściej stałym) np. oleju kokosowym, maśle shea, smalcu gęsim w kąpieli wodnej, czyli na ciepło. Należy kontrolować temperaturę, by nie była wyższa niż 30-40 st. C, aby zachować olejki eteryczne i witaminę C.

W rondelku w kąpieli wodnej rozpuszczamy tłuszcz, wrzucamy surowiec i podgrzewamy po czym ściągamy z ognia i pozostawiamy do wystygnięcia. Tak powtarzamy 2-3 razy. Maceracja może potrwać nawet 3 dni. Nie trzeba tego robić pośpiesznie. Po tym czasie odcedzamy i dla lepszej konsystencji możemy dodać na ciepło rozpuszczonego wosku pszczelego. Macerat przed zlaniem do słoiczka możemy wzbogacić o kilka kropel np. olejku eterycznego eukaliptusowego, cedrowego, miętowego czy jałowcowego.

Igliwie w kosmetyce – WŁAŚCIWOŚCI

Podsumowując jakie właściwości kosmetyczne i prozdrowotne ma igliwie? Jak już wspomniałam igliwie zawiera w swoim składzie między innymi witaminę C oraz olejki eteryczne, żywice, garbniki. Kosmetyki z dodatkiem igliwia dzięki dużej zawartości olejków eterycznych działają na skórę dezynfekująco, przeciwzapalnie, wiruso- i bateriobójczo. Pomagają zatem w leczeniu dolegliwości skórnych, takich jak trądzik, łojotok, grzybica, liszaje. Olejek sosnowy czy świerkowy wspomaga gojenie wyprysków i zapobiega powstawaniu blizn. Witamina C z igliwia nadaje skórze blasku i napnie ją, to naturalny antyoksydant spowalniający procesy starzenia.

Zima to idealny czas na zbiory igliwia i długie wieczory, kiedy łatwiej znaleźć czas na domowe wariacje ziołowe 🙂 Jeśli szukacie inspiracji zajrzyjcie do moich ziołowych zeszytów.