Przedwiośnie na obiad

Uwielbiam gotować z sezonowych leśnych cudów. Nie dość, że jest pysznie to jeszcze zdrowo. I na pewno bardzo oryginalnie. Przedwiośnie na obiad to u mnie leszczynowe placki z sałatką z leśnych nowalijek i herbatka przednówkowej. Skusi największego smakosza i łasucha !

SAŁATKA Z LEŚNYCH NOWALIJEK Z PĄCZKOWĄ POSYPKĄ

Okres przedwiośnia to początek nowalijek. Zwłaszcza dziko rosnących roślin jadalnych z naszych łąk i lasów. Można z nich stworzyć przepyszną wiosenną sałatkę. Jako podstawę wykorzystałam pokrojonego w kostkę pomidora i ogórka. Dodałam do nich świeżo zebrane zioła: pokrzywę, gwiazdnicę i przytulię. Posiekałam je dosyć drobno. Następnie doprawiłam domowym winegretem. Z powodzeniem możesz do niego wykorzystać ocet jabłkowy ale ja tym razem wybrałam ocet sosnowo – cytrusowy. Na trzy łyżki oliwy z oliwek dodałam jedną łyżkę octu. Do tego sól i pieprz do smaku. Możecie też skorzystać z gotowych mieszanek z solą kłodawską – sól z mieszanką dzikich roślin lub sól z czosnkiem niedźwiedzim. Na zakończenie do posypania wykorzystałam zebrane pączki prosto z lasu – brzozy, topoli i sosny. Pyszna i bardzo zdrowa sałatka gotowa.

LESZCZYNOWE PLACKI

Najważniejszym składnikiem są oczywiście wypełnione żółtym pyłkiem męskie kwiatostany leszczyny. Najpierw rozdrobniłam je dokładnie przy okazji sprawdzając czy nie ukryły się w nich owady. Przygotowałam ciasto naleśnikowe – 2 jajka, szklanka wody (możesz również użyć mleka) i 1,5 szklanki mąki. Następnie do przygotowaneg o ciasta wmieszałam leszczynę. Niewielkie placki smażyłam na suchej patelni z obu stron, aż się zarumienią. W smaku placki są wytrawne, takie garbnikowe, z nutą goryczki. Można je podawać z sałatką ale równie dobrze będą smakowały z sosem mięsnym lub grzybowym. Myślę, że warto będzie też je wypróbować w wersji na słodko z dżemem.

HERBATA PRZEDNÓWKOWA Z PĄCZKAMI

Moja herbata przednówkowa to odwar z zimowych pędów dzikiej jeżyny z kwiatostanami leszczyny i brzozy oraz igliwiem i pączkami sosny. Zebrałam gałązki dzikiej jeżyny o czerwonym zabarwieniu i cienkiej korze. Wpierw dokładnie je myłam i pokroiłam na kawałki. Razem z pozostałymi składnikami wrzuciłam do rondelka z wodą. Gotowałam je przez około 10 minut aż odwar uzyskał czerwonawą barwę. Gałązki podczas gotowania stają się z czerwonych coraz bardziej zielone. Następnie odstawiłam odwar do naciągnięcia i żeby trochę ostygł. Po przecedzeniu jest doskonałym zamiennikiem tradycyjnych herbat – lekko słodkawy i owocowy. Nie trzeba go dosładzać. A przy okazji oczywiście jest bardzo zdrowy bo działa wzmacniająco i detoksykacyjnie. Idealnie dopełnił mój przedwiosenny obiad. Możecie taką gotową mieszankę znaleźć również w sklepie – HERBATA PRZEDNÓWKOWA.

SMACZNEGO !

Dajcie koniecznie znać jak u Was wyglądało przedwiośnie na obiad.

W darach lasu na początku wiosny jest ukryte wiele dobra, z którego polecam Wam skorzystać póki czas ! O właściwościach młodych pędów i pączków pisałam dokładniej we wcześniejszych wpisach na blogu: Pączki prosto z lasu oraz Pączki prostu z lasu 2. Zapraszam do zapoznania się 🙂