Forsycja w kuchni i apteczce

Forsycja w kuchni i apteczce, ale też kosmetyce, znalazła bardzo wiele zastosowań. Zwłaszcza, że obsypuje się kwiatem bardzo obficie i aż żal z tej obfitości nie skorzystać! Kwitnąca forsycja to znak, że wiosna już za rogiem. Kwitnie w kwietniu i w maju, tuż przed rozwinięciem się liści. Pamiętaj, żeby kwiaty zbierać tuż po rozwinięciu lub na wpół otwarte. Po zbiorach suszę je w ciemności, w temperaturze pokojowej, w przewiewnym miejscu.

Forsycja w apteczce i kosmetyczce sprawdzi się doskonale, ponieważ zawiera całe mnóstwo naturalnych leczniczych składników. Kwiaty forsycji bogate są w flawonoidy – rutyna, kwercetyna, antocyjany, glikozydy- syringina, lignany, saponiny. Zawierają kompleks rutyna z wit. C, który jest bardzo skuteczny w walce z przeziębieniami i infekcjami. Działa przeciwzapalnie, rozkurczowo, przeciwalergicznie, obniża poziom glukozy we krwi. Dzięki rutynie uszczelnia naczynia krwionośne, działa antyoksydacyjnie, spowalnia namnażanie wolnych rodników. Kosmetycznie świetnie się sprawdza dla cery dojrzałej, zmęczonej, wymagającej pielęgnacji. Wodno-alkoholowe wyciągi z kwiatów forsycji stabilizują strukturę włókien kolagenowych i elastynowych. Zastosowane w kosmetykach opóźniają procesy starzenia.

Pamiętaj jednak o PRZECIWSKAZANIACH ! Kwiaty forsycji mogą zmniejszać krzepliwość krwi, dlatego jeśli masz z nią problemy albo planujesz zabieg chirurgiczny, nie sięgaj po kwiaty forsycji. Naparów z forsycji nie powinny nadużywać również kobiety w ciąży oraz karmiące.

Forsycja w kuchni również znalazła swoje miejsce. Nie tylko dekoracyjne 🙂 Kwiaty forsycji możesz dodawać do wszelkich potraw, sałatek, deserów, koktajli, do herbatki albo jeść prosto z krzaczka. Mają ciekawy, lekko orzechowy i kwaskowo-gorzkawy smak. Stanowią zazwyczaj dodatek do dań, a nie ich bazę.

Forsycja w kuchni i apteczce również u mnie zaznaczyła swoją obecność. Jako dodatek do sałatek, miodów, napar oraz surowiec na ocet. Zachęcam Was do wypróbowania moich przepisów i ich modyfikacji 🙂

1. SAŁATKA Z DZIKICH NOWALIJEK Z KWIATEM FORSYCJI I RZODKIEWKĄ

Dzikie nowalijki możesz z powodzeniem łączyć z warzywami np. pomidorem, papryką, ogórkiem i innymi sezonowymi. Natomiast zamiast sałaty czy rukoli dodaj ich “dzikie” zamienniki. Co zawiera moja sałatka? To mieszanka świeżych dzikich roślin jadalnych. Każdej z nich dałam garść: podagrycznik, przytulia, pokrzywa, bluszczyk kurdybanek, ziarnopłon (młode liście przed kwietniem). Następnie dodałam do tego pokrojoną w kostkę rzodkiewkę i kwiaty forsycji. Sałatkę polałam domowym winegretem z octem jabłkowym. Możesz go wymieszać z dowolnym ulubionym olejem (najlepiej zimnotłoczonym). Do tego wystarczyła szczypta soli i pieprzu. Sałatka znakomicie będzie się też komponowała z prażonymi ziarenkami np. słonecznika czy sezamu.

2. MIÓD Z KWIATAMI FORSYCJI

Kwiaty forsycji wymagają odpowiedniego przygotowania przed zalaniem miodem, aby w pełni wykorzystać ich potencjał. Słoik napełniłam kwiatami. Następnie obficie skropiłam je 60% alkoholem oraz sokiem z cytryny. Forsycję zalałam do pełna miodem akacjowym. Wybrałam do zalania miód akacjowy ponieważ najdłużej zachowuje płynną formę. Ale można użyć również innego miodu jeśli rozpuścimy go w kąpieli wodnej(nie przekraczając 40 st C). Wstrząsnęłam słoikiem aby wszystkie kwiaty były zatopione w miodzie – zmniejszyły one wtedy znacznie swoją objętość.

Tak przygotowaną mieszankę odstawiłam na 30 minut. Po tym czasie dosypałam więcej kwiatów. I ponownie potrząsnęłam. Pamiętaj, aby kwiaty zanurzone były w miodzie. Kwiaty możesz dodawać przez kilka kolejnych dni, tak aby słoik się zapełnił, ewentualnie możesz jeszcze dodać odrobinę miodu. Po 30 dniach miód będzie gotowy. Możesz go zmiksować lub pozostawić wraz z kwiatami. Możesz też zlać syrop, a kwiaty używać jako dodatek do herbatki.

3. OCET FORSYCJOWY

Do wyparzonego słoja nasypałam kwiatów i młodych drobno pokrojonych gałązek forsycji, tak aby go zapełnić troszkę więcej jak połowę objętości. Zalałam chłodną wodą z cukrem do 3/4 słoika. Na każdy litr wody dodaję 4 łyżki stołowe cukru. Jeśli masz matkę octową z innego octu możesz ją dodać. Ocet przykrywam gazą lub ręcznikiem papierowym i zabezpieczam szczelnie gumką. Należy go codziennie przemieszać wyparzoną drewnianą łyżką. Kiedy kwiaty opadną na dno, po ok. miesiącu, ocet zlewam do butelek. Pamiętaj aby butelki nie korkować i pozostawić do dojrzewania na kolejny miesiąc. W tym okresie już nie trzeba go mieszać. Po 30 dniach zakręć butelkę i przechowuj w temperaturze pokojowej. Nie wstawiaj do lodówki aby ocet nie stracił swoich właściwości!

Ocet forsycjowy możesz używać do kosmetyki – jako płukanka do włosów lub tonik dla cery. Jest wskazany dla skóry ze zmarszczkami, potrzebującej działania antyoksydacyjnego, spowalniającego procesy starzenia. Tonik z octu uzyskasz po jego rozcieńczeniu z wodą w proporcji 1:4. Ocet możesz także używać w kuchni jako dodatek do sałatek czy zakwaszania innych potraw. Możesz go też, podobnie jak jabłkowy, pić na czczo w ramach kuracji leczniczych.

4. NAPAR Z KWIATÓW FORSYCJI

Aby skorzystać z leczniczych właściwości forsycji możecie również zrobić z jej kwiatów napar. Garść świeżych kwiatów (mogą być również suszone) skropliłam odrobiną 60 % alkoholu. Zalałam je 2 szklankami gorącej wody (ok 80 st. C). Następnie odstawiłam pod przykryciem do naciągnięcia na 30-40 minut. Po tym czasie odcedziłam napar. Zaleca się picie małymi łykami – po trochu przez cały dzień. Takim naparem można również przemywać oczy przy zapaleniu spojówek!

Ostatnio miałam również okazje zaprezentować forsycjowe walory zdrowotne i przepisy z jej kwiatów w telewizji śniadaniowej. Forsycja w kuchni i apteczce to temat na czasie gdy wszędzie widać jej żółte kwiaty 🙂

Zapraszam Was do obejrzenia:

Kwiaty forsycji – naturalny lek. Jak stosować na co dzień?